wtorek, 1 listopada 2011

night air








 trencz- szafa mamy; sweter- no name; spodnie- stradivarius; buty- allegro; top- new yorker

Zestaw prosty, wygodny i zapewniający ciepło. Idealny na takie dni jak dziś, kiedy to większość czasu (przynajmniej w moim przypadku) spędza się na dworze i podróży samochodem od jednego cmentarza do drugiego. Zrezygnowałam z butów na obcasie ze względu na stan cmentarnych ścieżek (niektóre są pełne błota i grząskie). Żeby całość nie straciła na wierzch założyłam klasyczny beżowy trencz. W całym outficie pierwsze skrzypce gra ceglany sweter, który jest moim najnowszym nabytkiem ;) Mój pupil również został uwieczniony na zdjęciach ;)

4 komentarze: